witam

to moj pierwszy raz ...znowu pierwszy raz ....ale nie da sie odzyskac dziewictwa prawda ?

chociaz slyszlam o jakims operacyjnym sposobie ,ale to nie dla mnie

nie zaluje ....

chcialam ,kochalam go ...

wierzylam w kazde jego slowo

a teraz

jest juz za pozno zeby cokolwiek zmienic

odszedl

nie chcialam go zatrzymywac

wiedzialam ze i tak odejdzie

on zawsze robil to na co mial ochote

a ja

moglam tylko patrzec

jak wychodzi

chcialam krzyknac

ale cos mi zabranialo ....

co to bylo ?

moze strach ?

chcialam zeby  dobrze mnie wspominal

czy tak jest >?

kazdego dnia budze sie z ta sama nadzieja

ze zadzwonisz

wyslesz choc sygnalka